Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Plac Litewski: Zniszczone dwie fontanny w dwa tygodnie

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 26 czerwca 2017 r. o 18:59 Powrót do artykułu
No rzeczywiście lipa z tą fontanną. To taka atrapa placu a jak cały tak zrobiony to zrobić zakaz wstępu bo ludzie powpadają. Tani dobry projekt sporządzony przez najtańszych lokalnych projektantów znających lokalne potrzeby buhahah !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Policja jakimś pseudourzędniczym pisemkiem do Urzędu Miasta "zamyka" temat. Miasto powinno wystawić rachunek i wręczyć policjantowi który kierował służbowym pojazdem demolując infrastrukturę komunalną. I odciągać z pensji np. 10 % aż spłaci. Chyba że solidarnie cały patrol złoży się na kolegę. Co do Kom-Eko podobnie.
 Widzisz jakie dziwne czasy nastały. kom-eko - się przyznało i powiedziało że zapłaci. policja kombinuje, odsyła do ubezpieczyciela itp. Fakt że prawie każdy Policjant ma swoje prywante ubezpieczenie (na uszkodzenia radiowozu itp.), a solidarnie patrol może ci paralizatorem dać po jajach. Takie czasy że człowiek zaczyna mieć większe zaufanie do śmieciarzy niż do policji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Plac ze względów bezpieczeństwa trzeba natychmiast zamknąć zanim dojdzie do tragedii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lipa za 50 milionów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Projektant nie przewidział takich sytuacji? Co to za fachowiec? Wyszło jak zwykle.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak to, rozwalili fontannę radiowozem i nie czują się winni? To kto ma płacić? A jak ja walnąłbym moim autem to zaraz by mnie oskarżyli.... ale żenada....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A konno można wjechać na plac? Czy nośność również zostanie przekroczona i koń złamie nogę? Takie delikutaśne konstrukcje za milijony?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
MMMMM IIIIIII SŚŚŚSŚŚŚ "Wiesz co robi ta fontanna? Ona odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest fontanna na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tą fontanną? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo." I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest fontanna społeczna, w oparciu o sześć instytucji – która się zapadnie, z byle powodu, i co się wtedy zrobi? -Protokół zniszczenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Murem za ... fuszerką !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I do tego jeszcze ten Schetyna z uchodźcami. Cos zukowi si Lublinowi sie nie wiedzie ostatnio
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Daj chłopu zegarek...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
... Tam płytki trzymają się na fugach i na cienkich rurkach w rogach płytek a reszta - to wielkie NIC,  pustka,  nirvana. To jak sen szalonego inżyniera karmionego dopalaczami I LSD. ...
  Panie, nie filozofuj Pan. Toż to sie trzyma Kantem i Nitzschem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest po prostu niebezpieczne dla przechodniów. Pod płytkami, wiszącymi w powietrzu zieje dziura. To się będzie zapadać pod ciężarem przechodniów, śniegu w zimie etc. Tam do cholery są obiekty użyteczności publicznej. Co jeśli trzeba będzie wprowadzić ciężki sprzęt gaśniczy? Strażacy nie wjadą na plac? Będą omijać wilcze doły? Nie postawią drabin i podnośników bo tam są wodowytryski?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teraz Zuk będzie się znęcał nad kierowcą firmy sprzątającej - zależnej od Zuka - a przecież fuszerkę za 50 milionów odwalił Zuk...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Te wodotryski to był głupi pomysł ! kto to zaprojektował ! jeżeli już , to płyty chodnikowe powinny być od spodu czymś wzmocnione a nie one jak widać wiszą w powietrzu , to wiadomo że przy nawet dużej ilości osób może się zawalić ,nie tylko pod samochodem , to teraz patrzeć jak co tydzień coś się z tym placem będzie działo ! BUBEL !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nikt specjalnie niczego nie zniszczył ale dlaczego miasto ma płacić za niewiedzę inych
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytać ze zrozumieniem oświadczenie firmy Kom-Eko i nic bić piany bez powodu, za KL: "Dyrektor Kom-Eko: Nie mamy nic na swoją obronę. Bardzo nam przykro Jak mówi dyrektor firmy Kom-Eko, Marek Karczewski, kierowcy firmy wiedzieli, którędy po nowym placu Litewskim przebiega droga, którą mogą jeździć pojazdy. - Wszyscy nasi kierowcy zostali w tym zakresie przeszkoleni. Po prostu kierowca zapomniał, że akurat w tym miejscu nie może najeżdżać samochodem. Zagapił się. To był błąd ludzki - stwierdza Marek Karczewski. - To tak jak w przypadku innych incydentów drogowych - w większości wynikają one z gapiostwa. Bierzemy za to zdarzenie pełną odpowiedzialność. Przykro nam tylko, że stało się to w takim momencie, kiedy to wszystko jest jeszcze świeże i dopiero otwarte, ale niestety nie mamy nic na swoją obronę - dodaje dyrektor Kom-Eko." Ponadto firma zapewniła, że pokryje koszt naprawy fontanny. Zawinił człowiek i nie ma co pomstować na bogu ducha winnego Żuka czy innych urzędników.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytać ze zrozumieniem oświadczenie firmy Kom-Eko i nic bić piany bez powodu, za KL: "Dyrektor Kom-Eko: Nie mamy nic na swoją obronę. Bardzo nam przykro Jak mówi dyrektor firmy Kom-Eko, Marek Karczewski, kierowcy firmy wiedzieli, którędy po nowym placu Litewskim przebiega droga, którą mogą jeździć pojazdy. - Wszyscy nasi kierowcy zostali w tym zakresie przeszkoleni. Po prostu kierowca zapomniał, że akurat w tym miejscu nie może najeżdżać samochodem. Zagapił się. To był błąd ludzki - stwierdza Marek Karczewski. - To tak jak w przypadku innych incydentów drogowych - w większości wynikają one z gapiostwa. Bierzemy za to zdarzenie pełną odpowiedzialność. Przykro nam tylko, że stało się to w takim momencie, kiedy to wszystko jest jeszcze świeże i dopiero otwarte, ale niestety nie mamy nic na swoją obronę - dodaje dyrektor Kom-Eko." Ponadto firma zapewniła, że pokryje koszt naprawy fontanny. Zawinił człowiek i nie ma co pomstować na bogu ducha winnego Żuka czy innych urzędników.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwykły ludzki błąd a niektórzy się tak się podekscytowali jakby jutro miał nastąpić koniec świata. Jeśli ktoś ma w ogrodzie sikawkę zamontowaną w podłodze po której jeździ samochodem i nic się nie dzieje, to tylko pogratulować i prosić, żeby koniecznie wystartował w przetargu na kolejny remont Litewskiego. Mamy jeden z najnowocześniejszych systemów wodnych w całej Europie i widocznie tak to ma wyglądać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ewidentna wina kierowca. Są wyznaczone drogi przeciwpożarowe, nie pojechał nimi tylko się zapomniał i stąd uszkodzenie fontanny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...